poniedziałek, 23 stycznia 2012

początek

               Korzystając z wielu rad rodziny i przyjaciół , z chęci pochwalenia się swoją pasją życiową oraz z chęci wypełnienia pustki jaka dopada większość z nas w zimowe wieczory, postanowiłem założyć bloga na którym powoli będę wam przedstawiał swoje "wyczyny kulinarne".

              Kuchnia od dawien dawna jest mi przyjazna, już jako nastolatek bawiłem się w gotowanie, szukanie inspiracji, wnoszenie coś swojego.

Więc zaczynam od...

Tagliatelle...

Ps. Tytuł bloga nie ma nic wspólnego z Panią Magdą G. i jej książką - przyszedł mi tak po prostu - jak jedyny możliwy, gdyż kuchnia jest moją jedną z tych pasji dzięki którym jestem, istnieję, żyję...


       są też i inne, ale na to jest inne miejsce i czas.


Nie zdziwcie się jak całość będzie "Żyła" i dojrzewała, jako nowy twórca blogu muszę znaleźć swój wzorzec - a to będzie powodowało ciągle zmiany...


Zapraszam innych blogowiczów o zgody na umieszczanie linków...



4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witam,ciekawe zdjęcja (czy istnieje możliwość dostawy do domu)J&M

Kuchnia - moja pasja pisze...

o cateringu zawsze możemy porozmawiać i się dogadać...

Anonimowy pisze...

Paweł, jak już Ci mówiłam, jestem pod wrażeniem!!!
Gratuluje pomysłu i decyzji o założeniu bloga. Rewelacja! Co jakiś czas ciągle tu zaglądam i na pewno sama spróbuje coś takiego jak TY wyczarować:) Ale jeżeli mi się nie powiedzie - będziesz musiał ruszyć z kateringiem! - płacę każdą cene!:) Pozdrawiam i czekam na następne opisy Twoich smakołyków - Jolka.

Kuchnia - moja pasja pisze...

tak jak odpowiedziałem wyżej, o cateringu możemy porozmawiać, na duże przyjęcia wezmę wolne w pracy i podołam.... ;)