sobota, 24 sierpnia 2013

Ośmiornica w sosie pomidorowym

Ośmiornica w sosie pomidorowym z makaronem


500 g oczyszczonej ośmiornicy (jedna duża lub kilkanaście mniejszych ośmiorniczek )
2 łyżki oliwy extra vergine
2 ząbki czosnku
1 mała cebula

przyprawy: 2 ziela angielskie, listek laurowy, 1/2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku, 1/3 łyżeczki chili w proszku lub płatków chili(opcjonalnie), garść liści świerzej bazyli.

1/2 szklanki czerwonego wina
1 puszka (400 g) obranych pomidorów
1/2 szklanki wody
1 i 1/2 szklanki drobnego makaronu



Przygotowanie:
1. Ośmiornicę opłukałem pod zimną i bieżącą wodą przez kilka minut, osuszyłem i pokroiłem na mniejsze kawałki (ja miałem 2 dość duże ośmiornice) małe ośmirniczki można pozostwaić w całośc


2. W żaroodpornym garnku zeszkliłem na oliwie posiekany w talarki czosnek i drobno posiekaną cebulę.

3. Dodałem kawałki ośmiornicy i obsmażałem je z każdej strony przez około kilka minut aż zmienią kolor z szarego na różowy. Pod koniec obsmażania dodałem przyprawy. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.

4. Po minucie wlałem wino i gotowałem przez kilka minut aż się zredukował płyn o połowę.  Następnie dodałem posiekane pomidory z puszki i wodę. Zagotowałem, przykryłem i wstawiłem do nagrzanego piekarnika na 1 godzinę i 15 minut.

5. Na 5 minut przed końcem pieczenia dodałem ugotowany makaron (ma być mocno al dente) wraz z kilkoma łyżkami wody z makaronu, która zagęści sos, dodałem poszarpane liście bazyli, całość wymieszałem i dopiekałem jeszcze 5 minut.

6. Po ugotowaniu ewentualnie doprawić solą (ale uwaga, ośmiornica jest już słona od morskiej soli) oraz świeżo zmielonym pieprzem.

Smacznego!!

całość podałem z sałatą dębolistną rukolą oraz pieczoną papsyką z sosem vinagrette.
 

Tort z bitą śmietaną i malinami

Dziś, po długiej nieobecności spowodowanej chorobą i rekowalenscencją przyszła pora na coś słodkiego.

Malinowy tort z bitą śmietaną

Do tortu potrzebowałem:
1 biszkopt o średnicy 26 cm (z 6 jajek)
1 litr śmietany kremówki ( ja wziołem po 0,5 l 30 i 36 %)
75 gr cukry pudru,
0,5 kg świerzych malin
0,2 l ponczu (0,05 l likieru malinowego, 0,15 l wody przegotowanej)
0,4 kg (duży słoik) niskosłodzonej marmolady morelowej

Wykonanie:

1. Blat biszkoptowy podzieliłem na równe 3 placki.

2. Śmietanę ubiłem  w zmrożonej szklanej misce (na 2 godziny przed ubijaniem włożyłem ją do zamrażarki dzięki czemu śmietana ubija się szybciej), pod koniec ubijania dodałem cukier puder.

3. Na paterze położyłem pierwszy placek biszkoptowy, nasączyłem odrobiną ponczu, a następnie wyłożyłem 2/3 marmolady ponczowej a następnie drugi placek biszkoptowy który również został przeze mnie nasączony ponczem (nie można z nim przesadzać gdyś śmietana oddaje odrobinę wilgoci do ciasta i przy zbyt dużej ilości ponczu ciasto nam się rozpadnie).

4. Pozostałą marmoladę delikatnie podgrzałem w rondelku do półpłynnej konsystencji.

5. Drugi placek smaruję 1/3 ilości ubitej śmietany, po rozsmarowaniu położyłem 3 placek biszkoptowy które nasączyłem resztą ponczu.

6. Do worka foliowego odłożyłem kilka łyżek bitej śmietany - z którego zrobię "rant" zabezpieczający ciasto. Pozostałą śmietanę wyłożyłem na wierzch ciasta rozsmarowując ją na wierzchu i smarując boki ciasta.


7. W woreczku foliowym (ze śmietaną) zciołem róg, a następnie wyciskałem śmietanę formując ozdobny rant ciasta. Na tak zabezpieczony blat ciasta wyłożyłem przestudzoną marmoladę morelową delikatnie ją rozsmarowując na wierzch ciasta.

8. Na bokach ciasta ułożyłem świerze maliny delikatnie je wciskając w śmietanę. Ciasto uderekowałem świerzymi listkami mięty.

Smacznego!!